10 Lip 2018, Wto 10:52, PID: 754335
(09 Lip 2018, Pon 19:57)dziewczyna z naprzeciwka napisał(a): Większość osób które znam z grup bezdzietnych jest w 100% pewna swojej decyzji, jednak na co dzień doświadczają dyskryminacji ze względu na swoją bezdzietność ze strony dzieciatego otoczenia. Nadgodziny w pracy "bo nie masz dziecka z którym musiałabyś spędzać czas", pierwszeństwo dzieciatych w wyborze czasu urlopu, głupie i chamskie komentarze rodziny, znajomych i obcych ludzi, wtrącających się w cudze życie i niezdolnych do zrozumienia, że można inaczej, lepiej, bezdzietnie. Zazdroszczących czasu, pieniędzy, wolności, próbujących nakłonić takie osoby do wdepnięcia w bagno, w jakie oni sami wdepnęli i nie mogą się już wycofać.No może czasami trafi się jakiś niepotrzebny komentarz (należę do nielicznych w mojej firmie bezdzietnych), ale jakąś dyskryminacją bym tego nie nazwał. Ja bynajmniej swoją bezdzietnością się nie obnoszę, bo w moim przypadku to nie jest kwestia mojej decyzji. Całe życie zmagałem się FS i moje szanse na posiadanie dzieci są nikłe. Jak ktoś jest przewrażliwiony na tym punkcie to wszędzie będzie czuł się wyszydzany.
I dlatego trzeba edukować społeczeństwo.