04 Lip 2018, Śro 17:47, PID: 753755
(Ten post był ostatnio modyfikowany: 04 Lip 2018, Śro 17:49 przez Kiwi.)
Odnośnie instynktu macierzyńskiego to raczej jest kwestia dosłownie "instynktu macierzyńskiego" i trudno rozmawiać o nim w kontekście chęci posiadana dzieci. Instynkt macierzyński pojawia się, gdy jest już mowa o jakimkolwiek macierzyństwie - czyli jest to naturalne zjawisko, mające na celu ochronić żyjące potomstwo.
Nie wiem jak ktoś taki jak ja, czyli teraz tutaj, bezdzietne kiwi, miałoby czuć instynkt macierzyński, skoro nie jestem matką. Chęć posiadania dzieci to jedno, czy nawet może bardziej niechęć do ich posiadania - to jest po prostu coś innego, niż instynkt. Instynkt potencjalnie nakazuje matce bronić dziecko, nawet jeśli ciąży nie chciała/nie planowała.
Także "nie mam instynktu macierzyńskiego" jest trochę nieadekwatne dla bezdzietnych kobiet, a może właśnie bardzo adekwatne, wręcz oczywiste?
A "chęć posiadania dzieci" z kolei nie jest instynktowna.
Nie wiem jak ktoś taki jak ja, czyli teraz tutaj, bezdzietne kiwi, miałoby czuć instynkt macierzyński, skoro nie jestem matką. Chęć posiadania dzieci to jedno, czy nawet może bardziej niechęć do ich posiadania - to jest po prostu coś innego, niż instynkt. Instynkt potencjalnie nakazuje matce bronić dziecko, nawet jeśli ciąży nie chciała/nie planowała.
Także "nie mam instynktu macierzyńskiego" jest trochę nieadekwatne dla bezdzietnych kobiet, a może właśnie bardzo adekwatne, wręcz oczywiste?
A "chęć posiadania dzieci" z kolei nie jest instynktowna.