06 Gru 2017, Śro 13:35, PID: 719682
(06 Gru 2017, Śro 7:16)Divine napisał(a): Kylar, ale zdajesz sobie sprawę, że to nie są tylko kwestie zależne od nas samych (wychowanie), ale też zupełnie niezależne (genetyka). Prawdopodobnie nas wszystkich nie byłoby na tym forum, gdyby nie pech w loterii genowej. Wychowanie to nie wszystko. Obawiam się, że nie jest to nawet 50%...
Zdaje sobie sprawe, że to genetyka, bo sam prawdopodobnie to odziedziczyłem, tylko mówię, że przy odpowiednim wychowaniu, da się nauczyć dziecko odpowiedniego podejścia do lęku.
(06 Gru 2017, Śro 11:46)vesanya napisał(a): + Dziecko uczy się poprzez obserwację, jeśli rodzic nie uporał się z fobią, to te fobiczne zachowania będzie przejawiał, dając w ten sposób przykład. Nie da się przez 18 lat udawać przy dziecku normalsa.
Jeżeli nie uporam się z fobią, to prawdopodobnie nie będe miał nawet szansy na dziecko, więc to akurat nie ma znaczenia. U kobiet to pewnie działa troszkę inaczej