03 Kwi 2016, Nie 8:41, PID: 528676
nika32 napisał(a):nigdy nie lubiłam dzieci, zawsze wolałam zwierzęta, takie małe bachory są strasznie irytujące, są nadmiernie ruchliwe, nie zniosłabym ani sekundy życia z takim małym terrorystą, np. dziecka mojej siostry nawet nie dotknęłam jak było małe, bo się brzydziłam, jakbym miała mieć dziecko to byłaby moja największa tragedia i porażka życiowa, na szczęście mi macierzyństwo nie grozi, ponieważ zajęta jestem innymi sprawami i żyję w celibacie, kiedyś mówiło się dzieciom, że to bocian przynosi dziecko, ale później w szkole każde dziecko na lekcji biologii się dowiedziało jak powstają dzieci, moja 33-letnia koleżanka też nie zamierza mieć dziecka, ma pracę i studiuje, więc jest zaradna, z takich wykształconych ludzi jakich znam to nikt nie chce mieć dzieci, bo każdemu się podoba życie jakie wiedzie, widocznie jest im tak wygodnie, dzieci kojarzą mi się tylko z patologią tego typu: tatuś alkoholik, mama bezrobotna, wolę towarzystwo starszych ludzi (ok. 40-50 lat) od starszych można się czegoś nauczyć w przeciwieństwie do bachorów, przy nich człowiek nie rozwija się tylko cofa się w rozwoju.
Zastanwiałaś się, na ile twoje zdanie o dzieciach ma związek z twoim własnym dzieciństwem, a na ile z realną oceną dzieci?
Natomiast uważam, że masz do tego zdania prawo i ludzie, którzy nie chcą mieć dzieci nie powinni być do tego skłaniani, bo właśnie z takiego przymusu później rodzą się niechciane dzieci.
Ja uważam, że w obecnym świecie znalezienie społeczności, przyjaciół, środowiska, w którym mógłbym wychować swoje dziecko w miarę swobodnie ze wsparciem byłoby bardzo trudne. Znalezienie żony, która również ma pacyfistyczne, wspierające podejście do wychowania, która mogłaby zrezygnować np. z pracy i zająć się dzieckiem, co uważam za konieczność(lub na odwrót, ja w domu i żona pracująca) i która kochałaby to zajęcie jest prawie niemożliwością. Lepiej zająć się własnym zdrowieniem(bo i z tym kiepsko by było - impulsywność) i wpłynąć na świat na około, niż nieprzygotowanym sprowadzać na ten świat dziecko, aby rosło w tym toksycznym świecie.