20 Lip 2014, Nie 11:00, PID: 403810
(Ten post był ostatnio modyfikowany: 20 Lip 2014, Nie 11:06 przez Judas.)
Mamy przyjąć, że przyjemność i satysfakcja to nie cel w rodzinie bo Ty tak mówisz.
Przecież może to być celem, można robić dla rodziny wszystko z przyjemnością i dla przyjemności, to się miłość nazywa.
Popatrz na to odwrotnie, że celem właśnie jest przyjemność i satysfakcja w rodzinie a wynikiem by tak było jest właśnie pomaganie sobie itp.
Bo po Twojemu w rodzinie wszystko trzeba odbębnić, traktować jako przymus i może tylko czasem zdarzy się chwila przyjemności.
Przecież może to być celem, można robić dla rodziny wszystko z przyjemnością i dla przyjemności, to się miłość nazywa.
Popatrz na to odwrotnie, że celem właśnie jest przyjemność i satysfakcja w rodzinie a wynikiem by tak było jest właśnie pomaganie sobie itp.
Bo po Twojemu w rodzinie wszystko trzeba odbębnić, traktować jako przymus i może tylko czasem zdarzy się chwila przyjemności.