17 Maj 2021, Pon 22:47, PID: 842725
(Ten post był ostatnio modyfikowany: 17 Maj 2021, Pon 22:51 przez niki111.)
W sumie ja osobiście nie znam innego sposobu niż wszywka, ja się zaszyłam dla pewności, bo bałam się samej siebie, że coś mi odbije i polecę po alko, a tak to mam "bat" nad sobą Oczywiście wszywka nie jest żadnym lekarstwem na alkoholizm, może być jedynie dodatkiem do terapii, sam chirurg przed zabiegiem przypominał mi o tym Ja sobie bardzo chwalę, chociaż różne historie z tym słyszałam, ja nie mam zamiaru sprawdzać czy mogę się napić i czy nic mi się nie stanie Jedynie ta blizna na dup*e mi się nie podoba, mija już 2,5 miesiąca, a nadal jest dość widoczna, no, ale trudno coś za coś