24 Mar 2021, Śro 17:08, PID: 839759
(Ten post był ostatnio modyfikowany: 24 Mar 2021, Śro 17:10 przez Pan Foka.)
Zniósłbym jakoś, ale pan premier przedstawił w kwietniu 2020 specyficzną ustawę dla poklasku pospólstwa i zamknął mi ukochaną firmę (tak uważam, ten hui stalin komunista własnoręcznie). Dwa razy zmieniałem zajęcie, zarobki nawet 50% w dół, a z tego urodziły się kolejne zmartwienia, plus parę innych kwestii. W zależności od aktualnego samopoczucia na bezlekowiu albo snuję wspaniałe wizje przyszłości (rzadko) albo martwi mnie dosłownie wszystko (częściej). Jestem już zbyt zahartowany by myśleć o sznurze, ale wstyd mi się robi w takim wieku być rozmemłaną amebą ledwo przeżywającą od pierwszego do pierwszego. Sama izolacja i mniej kontaktów międzyludzkich w odczuwalny sposób mi nie zaszkodziła, do niczego mi to to niepotrzebne.
Panie premierze, panie marshallu, wysoka ciżbo, obyście po tych czterdziestu "boo hoo hoo falach ale się boję" skończyli na szafocie.
Panie premierze, panie marshallu, wysoka ciżbo, obyście po tych czterdziestu "boo hoo hoo falach ale się boję" skończyli na szafocie.