09 Lis 2022, Śro 19:31, PID: 863017
1.Mi trochę w walce z fobia pomógł staż jako sprzedawca w sklepie. Może nie byłam jakoś bardzo śmiała i wygadana, ale musiałam rozmawiać z ludźmi, przekazywać informacje innym pracownikom, niektórzy pracownicy sami zagadywali.
Praca była stresująca, ale bardziej przez to że często nie miałam co robić i się tak kręciłam po sklepie i wydawało mi się że wszyscy patrzą że nic nie robię. Boję się przez to iść teraz do takiej pracy. No ale na lęk przed rozmową trochę pomogło.
2.Pomogło pisanie na forach internetowych, wcześniej się bałam pisać nawet w internecie, a po takim pisaniu zauważyłam, że nawet jestem rozmowna i mam coś do powiedzenia. Co poprawiło moją samoocenę i teraz łatwiej mi rozmawiać na żywo.
3.Rower pomaga mi zawsze na większy stres i jak mam doła jak mi się coś nie uda, poprawia mi się humor.
4.Zrobienie jakiejś rzeczy która mnie stresowała, a najlepiej jak zrobię ją kilka razy.
Nie pomogło zmuszanie się do rzeczy których się bałam i nie chciałam ich robić lub ktoś mnie zmusił, bo się jeszcze pogorszyło. Ojciec kazał mi iść na ognisko klasowe gdzie nawet się bałam coś jeść i się nudziłam, kazał mi załatwiać za siebie spraw, dzwonić, odbierać telefon od obcych numerów i stacjonarny gdzie nie wyświetlał się numer. Urzędnicy z urzędu pracy kierowali mnie do prac gdzie wiedziałam że to nie dla mnie i wiedziałam że nie przejdę rozmowy bo czegoś nie umiem i nie jestem taka jaka w tej pracy powinnam być. Nauczycielka z muzyki kazała mi śpiewać 2 piosenki przy całej klasie bo nie słyszała żebym śpiewała z całą klasą.
Praca była stresująca, ale bardziej przez to że często nie miałam co robić i się tak kręciłam po sklepie i wydawało mi się że wszyscy patrzą że nic nie robię. Boję się przez to iść teraz do takiej pracy. No ale na lęk przed rozmową trochę pomogło.
2.Pomogło pisanie na forach internetowych, wcześniej się bałam pisać nawet w internecie, a po takim pisaniu zauważyłam, że nawet jestem rozmowna i mam coś do powiedzenia. Co poprawiło moją samoocenę i teraz łatwiej mi rozmawiać na żywo.
3.Rower pomaga mi zawsze na większy stres i jak mam doła jak mi się coś nie uda, poprawia mi się humor.
4.Zrobienie jakiejś rzeczy która mnie stresowała, a najlepiej jak zrobię ją kilka razy.
Nie pomogło zmuszanie się do rzeczy których się bałam i nie chciałam ich robić lub ktoś mnie zmusił, bo się jeszcze pogorszyło. Ojciec kazał mi iść na ognisko klasowe gdzie nawet się bałam coś jeść i się nudziłam, kazał mi załatwiać za siebie spraw, dzwonić, odbierać telefon od obcych numerów i stacjonarny gdzie nie wyświetlał się numer. Urzędnicy z urzędu pracy kierowali mnie do prac gdzie wiedziałam że to nie dla mnie i wiedziałam że nie przejdę rozmowy bo czegoś nie umiem i nie jestem taka jaka w tej pracy powinnam być. Nauczycielka z muzyki kazała mi śpiewać 2 piosenki przy całej klasie bo nie słyszała żebym śpiewała z całą klasą.