18 Lut 2021, Czw 19:59, PID: 837912
(18 Lut 2021, Czw 11:07)gosc123 napisał(a): Mi także bardzo pomogło w życiu wzięcie pod lupy swojej przeszłości, wcześniej tak miałem wrażenie, że chodzę po omacku i że trochę leczę się poprzez zakładanie bandaża na bardzo głęboką ranę.@gosc123 - dokładnie jak napisałeś - też czułam się jakby ze mną było coś nie tak, chyba nawet używałam tego określenia na terapii. Wydaje mi się, że tak naprawdę to konkretne uczucie osłabło całkiem niedawno. A co do przemocy psychicznej, no to nie bagatelizuję tego ale miałam na myśli, że to nie były jakieś straszne sceny z ojcem alkoholikiem grożącym matce nożem czy przepijającym pieniądze, tylko inne rzeczy. A jakaś konkretna książka najbardziej ci pomogła?
Dopiero gdy uświadomiłem sobie w jaki sposób fakt, że wychowywałem się w dysfunkcyjnej rodzinie miał wpływ na moje życie (pomogły książki i materiały o DDA, oraz terapia grupowa DDA) ruszyłem z miejsca. Do tamtego momentu także myślałem, że wychowywałem się w normalnej rodzinie i że to ze mną po prostu było coś nie tak. Od tamtego czasu wiele zaczęło się zmieniać i myślę, że zrobiłem spory progres, choć wciąż mam fobię i różne inne problemy.
A co do tego:
(17 Lut 2021, Śro 20:17)Nonna napisał(a): Dodam, że mój dom to nie była żadna patologia, nie było przemocy fizycznej czy alkoholu; pozornie był nawet dobry ale był bardzo toksyczny, była tam przemoc psychiczna.
to nie jestem pewien, czy przemoc psychiczna to coś "lepszego" od alkoholu czy nawet czasami przemocy fizycznej (oczywiście wszystko zależy od skali). W każdym razie ja bym tak tego nie bagatelizował
@Ciasteczko bardzo przyjemnie brzmi z opisu miejsce, w którym mieszkasz. Mi bardziej chodziło mi o wyprowadzkę z domu, i odcięcie się od rodziny. Ale jeśli chodzi o przeprowadzki to też nie lubię mieszkać długo w jednym miejscu bo wtedy mam poczucie, że moje życie "ucieka" i nie doświadczam niczego nowego. Uważam, że fajniej jest mieszkać w różnych miejscach w ciągu swojego życia niż w jednym.