10 Lut 2021, Śro 11:00, PID: 837329
(09 Lut 2021, Wto 19:29)cinema napisał(a): Co do dziennej terapii grupowej (na NFZ, nie pamiętam co to był za nurt), to sama terapia była fatalna, wręcz jeden chłopak z fobią społeczną wyszedł z niej w gorszym stanie niż przyszedł... Na początku jeszcze się odzywał, a później już prawie całkiem przestał.
Ot i polska służba zdrowia w pigułce: "Masz fobię społeczną? Doskonale, zapraszamy na terapię do nas- po niej wyjdziesz z jeszcze większą!"
No a serio to nie rozumiem jak tacy ludzie mogą pracować jako terapeuci- wygląda na to, że ten człowiek kompletnie się nie nadawał do tej pracy... Ech, dobrze, że chociaż Ty wyszłaś z tego bez szwanku
Co do grupy wsparcia- myślę, że to super sprawa. Ja, gdybym był młodszy i by mi się chciało, to poszukałbym sobie kumpla, z którym mógłbym rywalizować o to kto wykonuje więcej doświadczeń społecznych. Zrobić sobie jakiś system punktowy za dane wykonanie różnych rzeczy i zliczać sobie punkty, np co tydzień. Lubię rywalizację i lubię gry, więc to by na pewno mnie bardziej motywowało do ruszenia d...
@
Hm, jeśli ktoś stracił resztki zapału do terapii, to może rozwiązaniem jest to, co zastosowała cinema, czyli wyprowadzka do innego miasta, spalenie mostów i zaczęcie wszystkiego od nowa? Skoro małe kroczki nie działają, to może rewolucja?