15 Maj 2021, Sob 12:13, PID: 842566
(15 Maj 2021, Sob 11:23)Danna napisał(a): @Ciasteczko, ja też nie potrafię zrozumieć jak to jest, że inni mają taką silną psychikę. Na przykład nie wiem jak to się stało, że w mojej pracy na tym samym stanowisku ludzie już po kilka lat pracują. Ja po kilku miesiącach obsługi trudnego klienta jestem wrakiem psychicznym. Wiem, że jedna osoba, która razem ze mną zaczynała, też rezygnuje ze względu na psychikę, także z drugiej strony chyba nie jestem takim beznadziejnym przypadkiem.
Właśnie tak myślałam, że tak będzie z tą biblioteką. Oczywiście terapeutka chciała dobrze, ale rzeczywistość jest inna. Mam wrażenie też, że terapeuci są trochę oderwani od rzeczywistości, bo siedzą w wygodnych fotelach i nie wszyscy zdają sobie sprawę, jak wielkie ograniczenia na rynku pracy mają chore psychicznie osoby. Albo udają, że nie wiedzą, żeby nie demotywować pacjenta.
Mam za sobą kilka terapii psychodynamicznych i obecnie cbt. W cbt jestem ok rok.
Pracowałam na wykładaniu towaru w sklepie, jako hostessa w marketach, na sprzątaniu w dużym markecie budowlanym, na produkcji przy taśmie, jako pakowacz w fabryce, jako opiekunka do dzieci, jako dyspozytorka taxi, na recepcji w przychodni i obecnie w korpo w obsłudze telefonicznej klienta.
A jak te osoby co tam wytrzymują do tego podchodzą? Ja pracowałam kiedyś z klientem w sklepie, jako obsługa działow świeżych (mięso, wędliny, sery,ryby) i tam też pracowały głownie starsze panie bardzo długo. Tyle, że w ih przypadku wieloletnia praca w tym miejscu mocno rzutowała na kontakt z klientem, bo one były dosć chamskie, ostre i bezporednie do klientów, zwłaszcza jak niektóre z nich odchodziłu w końcu z tej pracy, to wtedy ich niesympatyczność wzrastała. Ewidentnie te panie to źle znosiły. Jedynie kierowniczki się pucowały do klienta, ale potem na nas się wyżywały, więc też nie wiem czy tak zdrowo t przyjmowały. Nie mniej jednak sa ludzie, którym to nie przeszkadza, dla mnie to jakaś abstrakcja totalna, bo mi się agresor włącza w kontakcie z chamami, w tym sklepie częst miałam rozmowy z kierowniczką bo pyskowałam ludziom xd
Nie powiedzałabym, że to terapeutka jest oderwana, raczej ogólnie truno w tej sytuaji coś konkretnego poradzić. Mi jedyne prace jakie przychodzą do głowy, to albo takie, gdzie nie zarobisz za dużo w Polsce (właśnie sprzątanie), albo gdzie trzeba mieć orzeczenie (portiernia, ochrona), lub takie, gdzie wymagane sa wysokie kwalifikacje. Wgl odnosze wrażenie, że praca samodzielna, jest w pewien sposób taki nieformalny "nagrodą" i "smacznym kąskiem", bo co widywałam ogłoszenia o prace, gdzie zaznaczone bylo, że pracuje się samemu, to bardzo dużo chętnych było. Ludzie nie chcą pracować w grupie bez względu na to, czy sa intro czy ekstrawertykami. A praca zespołowa dzisiaj wymagana jest praktycznie wszędzie, nawet programiści muszą już w grupach pracować i mieć dobre umiejętności interpersonalne.
Masz duże doświadczenie, większe zdecydowanie ode mnie. I to w różnego typu pracach widze. Które wspominasz najgorzej, a które najlepiej?
Twojemy partnerowi nie przeszkadza Twój lęk przed pracą?