14 Wrz 2020, Pon 11:04, PID: 828212
(Ten post był ostatnio modyfikowany: 14 Wrz 2020, Pon 11:07 przez U5iebie.)
Ja bym się nie obraził na desperatkę.
W sumie chyba lepiej wejść w związek z desperacji i nabrać chociaż jakiegoś minimum obycia w związku i bliskiej relacji z drugą osobą, nawet jeśli miałoby się to rozpaść, niż być cały czas samotnym i czekać wie na co.
W sumie chyba lepiej wejść w związek z desperacji i nabrać chociaż jakiegoś minimum obycia w związku i bliskiej relacji z drugą osobą, nawet jeśli miałoby się to rozpaść, niż być cały czas samotnym i czekać wie na co.