15 Sty 2020, Śro 7:39, PID: 814123
Za marudzenie na pewno. Choć w sumie marudzę tylko bliskim znajomym, którzy i tak (chyba) mnie lubią. W szkole mnie nie lubili, bo byłem zbyt grzeczny i posłuszny, zbyt dobrze się uczyłem, więc byłem nudny jak cholera. Teraz w sumie staram się być przyjazny w stosunku do wszystkich, i np. w grupie na studiach wydaje mi się, że ze wszystkimi mam dobry kontakt. Dużo się zmieniło od czasów szkolnych, ale znajomym z podstawówki, gimnazjum i tak dalej nie jestem w stanie zaufać na tyle, by ich nie omijać szerokim łukiem. Kiedyś koleżanka wspomniała, że wydaję się jakbym patrzył na nią jak na głupią. Zdziwiłem się, ale widocznie mam taki wyraz twarzy i to też może odstraszać ludzi.