06 Sty 2022, Czw 11:41, PID: 852541
(05 Sty 2022, Śro 17:15)The_The napisał(a): U kogo nie zaliczyłeś nauk? Z tego, co się orientuję, każdy pleban chce osobiście maczać paluchy w życiu intymnym przyszłych małżonków, więc i tak czekałaby cię wizyta u lokalnego klechy. Zresztą - pomyśl logicznie. Czy ktoś taki w ogóle może uczyć czegokolwiek o pożyciu małżeńskim? No miejże odrobinę rozumu i godności człowieka.
To co napisałem to był sarkazm a Ty wyskakujesz z rozumem i godnością xdd
Zaraz po bierzmowaniu był "obowiązek" uczestnictwa w czymś co się właśnie nazywało nauki przedmałżeńskie , który kończył się nawet egzaminem i bez tego papierka ksiądz u nas ślubu dać nie chcę. Większość moich rówieśników poszło. Ja nie, bo i tak założyłem ,że mi się raczej nie przyda xd.
A to ,że kościół nie powinien uczyć tego typu rzeczy to rzecz oczywista . Są szkoły, gdzie ksiądz uczy WDŻ
Ja do dziś pamiętam lekcje religii w gimnazjum na których ksiądz próbował tłumaczyć jak wygląda antykoncepcja po bożemu xd