08 Cze 2019, Sob 18:24, PID: 795040
Nie, niezbyt mi terapia pomogła, ale ja jestem niereformowalny i nie tylko z zacieśnianiem relacji mam problem. xP W sumie ja byłem tylko na jednej terapii, grupowej na oddziale dziennym.
Znajomość przyczyn i mechanizmów jak to działa, też jest dobra i ważna.
Może, jeszcze jedna rada mi przychodzi do głowy też było to poruszane na terapii. Ludzie lubią pomagać i czuć się potrzebni, normalsy w swoich grupkach znajomych często sobie pomagają i proszą o pomoc, w różnych tam sprawach. Ty wiesz, że możesz na kogoś liczyć, ktoś czuje się potrzebny i ma satysfakcję, że pomógł, takie wymienianie się przysługami też sprawia, że więzi się zacieśniają.
W sumie to nic więcej mądrego na ten temat chyba nie poradzę. xP
Znajomość przyczyn i mechanizmów jak to działa, też jest dobra i ważna.
Może, jeszcze jedna rada mi przychodzi do głowy też było to poruszane na terapii. Ludzie lubią pomagać i czuć się potrzebni, normalsy w swoich grupkach znajomych często sobie pomagają i proszą o pomoc, w różnych tam sprawach. Ty wiesz, że możesz na kogoś liczyć, ktoś czuje się potrzebny i ma satysfakcję, że pomógł, takie wymienianie się przysługami też sprawia, że więzi się zacieśniają.
W sumie to nic więcej mądrego na ten temat chyba nie poradzę. xP