19 Maj 2019, Nie 0:03, PID: 792728
(18 Maj 2019, Sob 23:50)Ninkka napisał(a): Ciekawe. Ja chyba tylko gadam do siebie, jak jest czasem zakłócona moja podzielność uwagi, a mam zrobić coś, co ktoś mi zlecił i wychodzi z tego coś takiego, że jak gotuję czy coś jem i ktoś mi to zakłóci np. prośbą o przyniesienie soli, to potrafię czasem idąc do kuchni mówić np."przynieś sól z szafki", bo tak to bym zapomniała mając inną czynność akurat w myślach. [\quote]Taaa, doskonale Cię rozumiem. Też do siebie gadam, jak uczę się pewnych rzeczy. Gdzieś czytałam, że to też jedna z technik efektywnego zapamiętywania, a mi to wychodzi tak jakoś naturalnie. : D Gratuluję wytrwałości. ^_^
No przy problemie z podzielnościa uwagi to trzeba sobie czasem tak pogadać. Jak się ostatnio uczyłam na kolokwium że statystyki i rozwiązywałam takie wieloetapowe zadania, to nagadalam się przy tym że hej. Potem tylko się bałam, żeby mi to na sprawdzianie też nie weszło, ale jakiś dałam radę trzymać gębę na kłódkę. : P
Często też prowadzę takie rozmowy gdy nie mogę się na coś zdecydować np. "Co ja będę jadła... Lepszy ser, czy twarożek? O, może jeszcze pomidorki wezmę i cebulkę.". Xd
Aaa, tak - też często "rozmawiam" z lodówką. XDDD A masz też coś takiego, że mówisz na głos pewne znaki przystanowe takie jak "k*rwa" czy "f*ck", jak akurat pomyślisz, o czym zapomniałaś lub coś Cię zaskoczy? XD