31 Gru 2012, Pon 23:12, PID: 332554
Może to Was dziwić, ale spotkania wigilijne nigdy nie powodowały u mnie lęków, nawet obecnie. Może dlatego, że zawsze odbywały się one w gronie rodzinnym. W takim gronie czuję się zupełnie inaczej, niż wśród obcych ludzi. Nawet patrzenie ludziom w twarz w trakcie składania sobie życzeń nie powoduje u mnie lęków.