07 Kwi 2019, Nie 12:25, PID: 788267
U mnie największym lękiem jest to, że zaproszone osoby przedłużą swój pobyt do późnych godzin i będą hałasować przez co przeszkadzał sąsiadom. Sam nienawidzę, jak ktoś się tłucze po nocy i nie mogę spać, może to też trochę z tego powodu
No bo jak zasugerować, że goście trochę się zasiedzieli, nie wypada być za bardzo głośni, ja o tej porze idę spać i jutro chciałbym wstać do pracy? Przecież mogę kogoś urazić i być niegościnny!
Z obawami nt. odpowiedniego ugoszczenia też miałem problemy, ale trochę zmalały jak w końcu kilka razy zaprosiłem ludzi i okazało się, że całkiem dobrze sobie z tym radzę No i jeszcze dochodzi słabo utrzymywany przeze mnie porządek w mieszkaniu, przez co też mam trochę obawy, ale przed przyjściem też staram się posprzątać.
Na tzw. piwo często wolę umawiać się na mieście, bo tam nie czuję odpowiedzialności za zachowanie gości
No i być może trochę przesadzam z tą "ciszą nocną". Próbuję jakoś nad tym pracować.
No bo jak zasugerować, że goście trochę się zasiedzieli, nie wypada być za bardzo głośni, ja o tej porze idę spać i jutro chciałbym wstać do pracy? Przecież mogę kogoś urazić i być niegościnny!
Z obawami nt. odpowiedniego ugoszczenia też miałem problemy, ale trochę zmalały jak w końcu kilka razy zaprosiłem ludzi i okazało się, że całkiem dobrze sobie z tym radzę No i jeszcze dochodzi słabo utrzymywany przeze mnie porządek w mieszkaniu, przez co też mam trochę obawy, ale przed przyjściem też staram się posprzątać.
Na tzw. piwo często wolę umawiać się na mieście, bo tam nie czuję odpowiedzialności za zachowanie gości
No i być może trochę przesadzam z tą "ciszą nocną". Próbuję jakoś nad tym pracować.