09 Maj 2021, Nie 10:12, PID: 842193
(Ten post był ostatnio modyfikowany: 09 Maj 2021, Nie 10:15 przez kartofel.)
Jakie znowu podwójne standardy? Jak komuś odpowiada ubogie życie bez widocznych szans na poprawę, to przecież nikt mu nie każe zmieniać go o 180 stopni (o ile to w ogóle możliwe). Ale jest dla mnie naturalne, że osoby, które mają inne oczekiwania, mogą się wypowiedzieć na ten temat, wyrażając swoje zdanie i artykułując swoje potrzeby.
Szansa na stworzenie relacji pomiędzy osobami o skrajnie różnym podejściu do życia (a tym bardziej rozmnożenia się) jest na tyle niewielka, że możemy sobie tutaj co najwyżej podyskutować na ten temat.
Dlatego w swoich postach używam wyrażeń "moim zdaniem", "uważam", "w moim odczuciu" etc. Żyłam "byle jak" na tyle długo, że teraz w samodzielnym życiu nie pozwolę już sobie na coś takiego. Czy mam krytyczną opinię na temat wizji, gdzie jedna osoba zakłada z góry, że nie będzie wykazywać aktywności zawodowej i zajmie się tylko gospodarstwem domowym? Tak. Czy to znaczy, że oczekuję od tej osoby, żeby podjęła pracę? Nie, bo to nie moje życie.
To już wykracza poza temat tego wątku, ale w czasie mojej bytności na forumku wiele razy zauważyłam postawę w stylu "to świat jest zły, ja jestem super". "Jestem ponad nieoświeconym tłumem", "problemem jest wszystko, tylko nie ja sam(a)". Myślę, że to może być jedna z przyczyn braku obiektywnego powodzenia w życiu.
Szansa na stworzenie relacji pomiędzy osobami o skrajnie różnym podejściu do życia (a tym bardziej rozmnożenia się) jest na tyle niewielka, że możemy sobie tutaj co najwyżej podyskutować na ten temat.
Dlatego w swoich postach używam wyrażeń "moim zdaniem", "uważam", "w moim odczuciu" etc. Żyłam "byle jak" na tyle długo, że teraz w samodzielnym życiu nie pozwolę już sobie na coś takiego. Czy mam krytyczną opinię na temat wizji, gdzie jedna osoba zakłada z góry, że nie będzie wykazywać aktywności zawodowej i zajmie się tylko gospodarstwem domowym? Tak. Czy to znaczy, że oczekuję od tej osoby, żeby podjęła pracę? Nie, bo to nie moje życie.
To już wykracza poza temat tego wątku, ale w czasie mojej bytności na forumku wiele razy zauważyłam postawę w stylu "to świat jest zły, ja jestem super". "Jestem ponad nieoświeconym tłumem", "problemem jest wszystko, tylko nie ja sam(a)". Myślę, że to może być jedna z przyczyn braku obiektywnego powodzenia w życiu.