08 Lut 2019, Pią 18:22, PID: 782226
A to byli psychoterapeuci prywatni (płatni) czy "darmowi" z NFZ? Bo to, co opisujesz, bardzo przypomina mi moje wrażenia z kontaktów z psychologami z NFZ. U prywatnych nigdy nie spotkałem się z takim brakiem szacunku dla pacjenta. Może miałem szczęście. Natomiast zdarzyło mi się owszem zetknąć z niekompetentnymi psychologami płatnymi. Jedna pani np. nic w ogóle nie mówiła, nie dawała wskazówek co do rozmowy tylko siedziała i kazała mówić, co mi ślina na język przyniesie. Nie było tak tylko na pierwszym spotkaniu, żebym "opowiedział o sobie", tylko ona w ogóle miała taka metodę.