01 Kwi 2018, Nie 10:54, PID: 739475
(Ten post był ostatnio modyfikowany: 01 Kwi 2018, Nie 10:59 przez Zasió.)
Coś w tym jest, niestety, cos w tym jest... chociaż też pewnie wielu powie, że bez zmiany przekonań - emocji - reakcji nie ma sensu doskonalić np. umiejętności interpersonalnych, bo zostaną niewykorzystane...
W CBT przyjmuje się, że ludzie, nawet zdrowo pierd....ć, mają względnie normalne życie albo są na tyle odważni/zdeterminowani, że raz dwa je ogarną. Może i słusznie, wielu na forumku się udaje raz dwa zawrzeć znajomości, znaleźć drugą połówkę w internecie itp... generalnie - wychodzą na ludzi, umieją się ogarnąć. Na terapii ostatnio dostałem jako przykład pacjenta z... no z pewnym problemem i ponoć gość w końcu sie zawziął i pewnego dnia... no..... zrobił to, czego się bał, i to, że tak powiem, z rozmachem (powiedzmy, że bał się kobiet i w związku z tym wystąpił w take me out - podobna skala wyzwania)...
Ldzie też chyba wiedzą, czego chcą, kim chcą być, jacy są, czego im brakuje, a lęk czy inne zaburzenia są tylko niewielką przeszkodą.
W CBT przyjmuje się, że ludzie, nawet zdrowo pierd....ć, mają względnie normalne życie albo są na tyle odważni/zdeterminowani, że raz dwa je ogarną. Może i słusznie, wielu na forumku się udaje raz dwa zawrzeć znajomości, znaleźć drugą połówkę w internecie itp... generalnie - wychodzą na ludzi, umieją się ogarnąć. Na terapii ostatnio dostałem jako przykład pacjenta z... no z pewnym problemem i ponoć gość w końcu sie zawziął i pewnego dnia... no..... zrobił to, czego się bał, i to, że tak powiem, z rozmachem (powiedzmy, że bał się kobiet i w związku z tym wystąpił w take me out - podobna skala wyzwania)...
Ldzie też chyba wiedzą, czego chcą, kim chcą być, jacy są, czego im brakuje, a lęk czy inne zaburzenia są tylko niewielką przeszkodą.