14 Kwi 2018, Sob 11:58, PID: 741383
Ja mam nadwrażliwość typu stricte egocentrycznego, czyli takiego w ogóle niepożądanego (kto lubi "nieempatyczne jajko", nikt) i jest ona bardzo duża (przynajmniej od 6-go roku życia, nie wiem, jak było wcześniej). Do 13-go roku życia nie miałem żadnej kontroli ani nie byłem świadomy, że jest problem i byłem niewyobrażalnym beksą. Potem zacząłem to jako tako kontrolować, przymaskować nadwrażliwość w stopniu częściowym, jednak sama nadwrażliwość dalej stopniowo rosła i rośnie, moja psychika staje się coraz delikatniejsza, jeśli dalej będzie rosnąć, wkrótce kontrola się wysypie i znowu będę beksą, być może nawet jeszcze większym niż w dzieciństwie. Może jak będzie bardzo źle, to zdecyduję się na jakieś leki otumaniające emocjonalnie.