05 Paź 2019, Sob 2:57, PID: 806852
Parę lat temu, chcąc poszerzyć swoje horyzonty, zacząłem interesować się sportami motorowymi. WRC, Formuła 1. Skandynawowie słyną z małomówności, słyszało się o tym nie raz, ale... "Poznałem" dzięki oglądaniu wyścigów i przede wszystkim wywiadów Pana Kimiego Raikkonen'a. Któraś z Pań wyżej, zdaje się The_Silence, napisała, że chciałaby się poczuć "normalna" mogąc i umiejąc mówić więcej. Co jest nienormalnego w skrytości? Właśnie Kimi mnie nauczył, że nie słowa są ważne, bzdetne rozmowy o niczym, a to, co się sobą reprezentuje i jak się czuje we własnej skórze. Introwertyzm, ekstrawertyzm. Pojęcia znane? Ekstra zawsze na fobików będzie patrzeć krzywo, bo nie jest w stanie zrozumieć tych intro, i vice versa. Osobiście? Niewiele mówię, ale nie zobaczę tego nigdy więcej jako wadę. Po prostu nie muszę mówić wierszem głosem radiowca, żeby być spoko gościem. Jak mam kaprys, to nawet nie muszę odpowiadać "cześć", wystarczy skinąć głową.
A jeśli czuje się, że TRZEBA być krasomówcą, to co pozostaje? Ćwiczyć. Lustro. Dyktafon. Gawędzić. Próbować. Oby się rozwijać, a nie robić z siebie kogoś, kim się nie czuje, że się jest.
A jeśli czuje się, że TRZEBA być krasomówcą, to co pozostaje? Ćwiczyć. Lustro. Dyktafon. Gawędzić. Próbować. Oby się rozwijać, a nie robić z siebie kogoś, kim się nie czuje, że się jest.