24 Lut 2018, Sob 17:30, PID: 732706
Jeśli dziewczyna jest pewna siebie, to też ma +10 do atrakcyjności.
Miałem krótki okres, kiedy się ogarnąłem i czułem się automatycznie wile atrakcyjniejszy, najlepsze w tym było to, że nie czułem takiej potrzeby, żeby mieć dziewczynę, raczej to było takie fajnie, żeby była, ale jak nie będzie to trudno. Także rzeczywiście trzeba się ogarnąć, potem szukać dziewczyny. Na pewno podejmowałoby się wtedy bardziej racjonalne decyzje, a nie desperackie.
Co do tej dziewczyny to raczej było zdecydowane zainteresowanie z jej strony, dopóki nie przestałem się kryć z moimi wszystkimi wadami. Lubiła tylko mały wycinek, mojej osoby jak zobaczyła resztę, to już nie lubiła. Potem jeszcze się okazało, że jest idealną manipulatora i jak miałem jej serdecznie dość to się np. Donnie dobierała i potrafiła grać na emocjach, mimo że już wtedy zdecydowanie nie była mną zainteresowana, i robiła to tylko, jak piesek się chciał ewakuować. A unie pojawiały się wątpliwości czy s+ć, czy nie.
Miałem krótki okres, kiedy się ogarnąłem i czułem się automatycznie wile atrakcyjniejszy, najlepsze w tym było to, że nie czułem takiej potrzeby, żeby mieć dziewczynę, raczej to było takie fajnie, żeby była, ale jak nie będzie to trudno. Także rzeczywiście trzeba się ogarnąć, potem szukać dziewczyny. Na pewno podejmowałoby się wtedy bardziej racjonalne decyzje, a nie desperackie.
Co do tej dziewczyny to raczej było zdecydowane zainteresowanie z jej strony, dopóki nie przestałem się kryć z moimi wszystkimi wadami. Lubiła tylko mały wycinek, mojej osoby jak zobaczyła resztę, to już nie lubiła. Potem jeszcze się okazało, że jest idealną manipulatora i jak miałem jej serdecznie dość to się np. Donnie dobierała i potrafiła grać na emocjach, mimo że już wtedy zdecydowanie nie była mną zainteresowana, i robiła to tylko, jak piesek się chciał ewakuować. A unie pojawiały się wątpliwości czy s+ć, czy nie.