11 Sty 2018, Czw 18:44, PID: 725115
(11 Sty 2018, Czw 15:48)Remende napisał(a):(11 Sty 2018, Czw 15:31)Caveman27 napisał(a): Ja o niczym nie powiedziałem mamie, ani jakiejkolwiek rodzinie. Wiedziałem, że nie zrozumieją i mogę sobie narobić niepotrzebnych przykrości. Poszedłem do psychologa, choć było to wielkie wyzwanie. Tobie też polecam. Psycholożka mi pomogła, a rodzina nadal nic nie wie. Minus tego rozwiązania jest taki, że w domu nie mam nadal żadnego wsparcia, ale to można znaleźć poza domem. Cokolwiek zrobisz, życzę powodzenia.Dziękuję. U mnie niestety to nie przejdzie, bo teraz siedzę prawie cały czas w domu, więc gdybym zaczęła gdzieś wychodzić to mama zaczęłaby coś podejrzewać i druga sprawa to to, że sama do psychologa nie pójdę - zwyczajnie zwieje jak już będę przed jego drzwiami... a tak to zawsze ktoś mnie do tego zmusi
A może to by było jakieś rozwiązanie. Gdybyś się zapisała to mama zapytałaby gdzie wychodzisz i powiedziałabyś, że do psychologa. Wtedy już sama zaczęła by Cię dopytywać co się dzieje i nie musiałabyś się przełamywać żeby poruszyć z nią ten temat.