24 Lip 2018, Wto 20:22, PID: 756370
ja z ojcem nigdy wspólnego język nie znajdziemy , w dzieciństwie zawsze byłem najgorszy, mówił że takiego syna o wstyd mieć i dawał za wzorzec inne dzieci , dla nie go byłem nikim ,darł się na mnie ,znęcał psychicznie co chodziłem roztrzęsiony. Nie miałęm łatwego dzieciństwa a kiedy kładłem się spać to myślałem czemu się urodziłem ,dlaczego mnie własny ojciec nienawidzi i dlaczego mnie Bóg nie lubi ,wtedy jeszcze wierzyłem w Boga a miałem zaledwie 13 lat. Wtedy pierwszy raz myślałem o śmierci i chciałem popełnić samobójstwo ,pociąć się nożem ale nie miałem odwagi. Moje dzieciństwo to stres,depresja co przeszło na życie w dorosłości .