19 Lut 2018, Pon 14:45, PID: 731783
Może nie zauroczenie, a poczucie sympatii, miewam tak, ale nie zawsze. Jeden przypadek był wyjątkowo silny. Było to kilka lat temu na pewnym forum. Gdy zacząłem pisać, największą uwagę na moje posty zwracała pewna dziewczyna. Powodowało to poczucie dużej sympatii do tej dziewczyny, niekiedy nawet erekcję. Nie było żadnych gadek seksualnych, po prostu ta uwaga mi poświęcana wywoływało erekcję.
Gdy po jakimś czasie odeszła z forum, prawie się poryczałem i czułem, jakbym stracił w życiu "kogoś bliskiego" i dużo o niej myślałem. Minął znowu jakiś czas i dziewczyna wróciła na forum, prawie skakałem z radości. Byłem świadomy, że sytuacja jest "nie halo" i wypracowałem dystans. Potem, gdy znowu odeszła z forum, już tak nie przeżywałem, ale czasem myślę o niej do dziś.
Gdy po jakimś czasie odeszła z forum, prawie się poryczałem i czułem, jakbym stracił w życiu "kogoś bliskiego" i dużo o niej myślałem. Minął znowu jakiś czas i dziewczyna wróciła na forum, prawie skakałem z radości. Byłem świadomy, że sytuacja jest "nie halo" i wypracowałem dystans. Potem, gdy znowu odeszła z forum, już tak nie przeżywałem, ale czasem myślę o niej do dziś.