26 Gru 2017, Wto 20:30, PID: 722416
(Ten post był ostatnio modyfikowany: 26 Gru 2017, Wto 20:31 przez Kra_Kra.)
(26 Gru 2017, Wto 17:11)anonimowy_kuba napisał(a): Moim zdaniem powinnyście przynajmniej uważać z określaniem swoich myśli jako "żałosne". Jeśli macie takie myśli, to one nie są żałosne, tylko są co najwyżej nieracjonalne. Słowo "żałosne" niesie za sobą ogromny wstyd za samego siebie.Akurat moje zdanie wyrwałeś z kontekstu (nawet nie przytoczyłeś w całości tylko część, co zmienia diametralnie sens). Mi chodziło o zastosowanie takiej techniki celowego zohydzenia sobie tych konkretnych intensywnych myśli/fantazji o kimś obcym, by uwolnić się od nich. W tym kontekście jest to (dla mnie) użyteczne i skuteczne. Nie myślę o całościowym gnojeniu samej siebie xD - tylko co najwyżej deprecjonowanie tych konkretnych myśli.