26 Gru 2017, Wto 7:55, PID: 722294
(Ten post był ostatnio modyfikowany: 26 Gru 2017, Wto 8:01 przez Ketina.)
(25 Gru 2017, Pon 13:40)araya napisał(a): To wszystko wynika z bardzo zanizonej samooceny. Dlatego tak bardzo docenia się(i przecenia) fakt, że ktoś zwrócił na nas uwagę.
Tak, niska samoocena również ma na to niemały wpływ. Kto nie lubi, jak jakaś osoba pozytywnie wpływa na ego, jak przez dłuższy czas tego sie nie doświadczało?
Ja myślę, że równie ważnym czynnikiem mającym znaczenie w takim a nie innym odbieraniu takich sygnałów, ma również niedoświadczenie w kontaktach społecznych(lub ewentualnie jakieś błędy poznawcze). Pewne odruchy, które przychodzą naturalnie ludziom z większą inteligencją społeczną i z większym obyciem w społeczeństwie, mogą sprawić, że taka osoba, która prowadzi mało interakcji między ludźmi, zareaguje diametralnie inaczej niż przewiduje nadawca komunikatu.
Co do głównego pytania, to ja mam raczej coś odwrotnego. Poddaję wątpliwości każdą oznakę sympatii wobec mojej osoby i zawsze doszukuję się drugiego dna. Dopiero jak ktoś wybitnie sprawi, że intencje tej osoby wydadzą mi się szczere(albo po dogłębnych konsultacjach z kimś (; ), to dopiero wtedy jakoś staram się to sobie jakoś przetrawić. -