16 Lis 2017, Czw 16:08, PID: 717066
(Ten post był ostatnio modyfikowany: 16 Lis 2017, Czw 16:13 przez Boomshaka.)
Wiadomo pełne oddziaływanie SSRI dopiero po 4-6 tygodniach, a czasem dłużej. Ja biorę sertralinę 7 dni i mogę się na świeżo wypowiedzieć co na razie się u mnie dzieje.
Na plus:
- koniec z negatywnymi myślami ( dalej sporo rozmyślam w pracy, ale 0 negatywnych wspomnień, a wcześniej 75% czasu)
- poprawa humoru ( praktycznie do stanu normalnego, wcześniej chodziłem większość czasu zdołowany, tzn aktualnie mocno zrównoważony z lekką obojętnością)
- więcej energii ( wstaje z rana jak na amfetaminie, leki biorę na noc do spania, to jest takie pobudzenie, że przestałem pić kawę )
Na minus:
- pogorszenie lęków ( niestety są większe lęki prawdopodobnie wynikające z ciągłego pobudzenia na setrze oraz z kłopotami ze spaniem)
- kłopoty ze spaniem ( budzę się o 5 rano, a powinienem spać do 6:40, być może to niedawna zmiana czasu)
- ciągłe pobudzenie i problemy z oczami ( oczy trochę jak u ćpunka, często zmęczone, pobudzenie raz jest fajne raz przeszkadza dlatego też dałem in plus)
- 2 pierwsze dni skutków ubocznych( mdłości, rozwolnienie, ból brzucha, rozdrażnienie)
- randomowe ataki paniki ( każdego dnia mam dosłownie jeden nieuzasadniony atak paniki, który na szczęście szybko przechodzi, zazwyczaj kilka minut, ale dosłownie wzięty znikąd, bez żadnych bodźców)
Biorę asertin 50 mg x 1 tabletka przed spaniem, lek kosztuje tylko 13 zł całe opakowanie 30 tabletek
Podsumowując na deprechę kamień z serca dosłownie i po kilku dniach, tego się nie spodziewałem, nie wiem czy to placebo, ale jest super ! Na lęki do tyłu niestety , jest gorzej, czekam na pełne działanie leku, a przy następnej wizycie powiem psychiatrze, że chcę większą dawkę, najlepiej 150 mg zwiększając stopniowo.
Na plus:
- koniec z negatywnymi myślami ( dalej sporo rozmyślam w pracy, ale 0 negatywnych wspomnień, a wcześniej 75% czasu)
- poprawa humoru ( praktycznie do stanu normalnego, wcześniej chodziłem większość czasu zdołowany, tzn aktualnie mocno zrównoważony z lekką obojętnością)
- więcej energii ( wstaje z rana jak na amfetaminie, leki biorę na noc do spania, to jest takie pobudzenie, że przestałem pić kawę )
Na minus:
- pogorszenie lęków ( niestety są większe lęki prawdopodobnie wynikające z ciągłego pobudzenia na setrze oraz z kłopotami ze spaniem)
- kłopoty ze spaniem ( budzę się o 5 rano, a powinienem spać do 6:40, być może to niedawna zmiana czasu)
- ciągłe pobudzenie i problemy z oczami ( oczy trochę jak u ćpunka, często zmęczone, pobudzenie raz jest fajne raz przeszkadza dlatego też dałem in plus)
- 2 pierwsze dni skutków ubocznych( mdłości, rozwolnienie, ból brzucha, rozdrażnienie)
- randomowe ataki paniki ( każdego dnia mam dosłownie jeden nieuzasadniony atak paniki, który na szczęście szybko przechodzi, zazwyczaj kilka minut, ale dosłownie wzięty znikąd, bez żadnych bodźców)
Biorę asertin 50 mg x 1 tabletka przed spaniem, lek kosztuje tylko 13 zł całe opakowanie 30 tabletek
Podsumowując na deprechę kamień z serca dosłownie i po kilku dniach, tego się nie spodziewałem, nie wiem czy to placebo, ale jest super ! Na lęki do tyłu niestety , jest gorzej, czekam na pełne działanie leku, a przy następnej wizycie powiem psychiatrze, że chcę większą dawkę, najlepiej 150 mg zwiększając stopniowo.