26 Paź 2017, Czw 10:11, PID: 714301
(25 Paź 2017, Śro 15:06)Clint Ruin napisał(a):Cytat:Jest spore prawdopodobieństwo, że są programy rządowe, które nakazują psychologom mówić o szkodliwości klapsów i ogólnie bycia surowym dla dziecka. Rządom zależy na to, by rodzice wychowywali swoje dzieci na słabych, bo słabym łatwiej wmówić różne rzeczy, a łagodne wychowywanie to wychowywanie na słabego.
Teoria się trochę kupy nie trzyma, bo tak to by można założyć specjalne jednostki ZOMO z packami do klapsów miast karabinów - nie dość, że dużo ekonomiczniej, to skuteczniej, gdyż po pacnięciu taką packą w delikwencie uruchomi się automatyczny odruch pokory z tego przejmującego strachu przed klapsem. A taki bezklapsowy, rozwydrzony bachor nawet jak z armatki wodnej dostanie, to dalej będzie się bił.
"Bezklapsowy" będzie w dorosłości słaby i podatny i takich obywateli chcą rządy. "Klapsowy" nabierze odporności na dorosłość i nie będzie taki słaby i podatny.
Im więcej cierpień w dzieciństwie, tym większa siła w dorosłości, im mniej cierpień w dzieciństwie, tym mniejsza siła w dorosłości. Oczywiście nie w każdym przypadku tak to działa, ale często.