22 Wrz 2017, Pią 11:06, PID: 711715
(20 Wrz 2017, Śro 22:01)ewl napisał(a): Tak jeszcze, a propos różnych metod wychowawczych. W swojej pracy często mam (niestety) kontakt z dziećmi i zauważyłam różne rzeczy. Dzieci, którym rodzice wcześniej poświęcili czas na rozmowę o tym, że jadą na badanie, jak będzie wyglądało badanie, że nie ma się czego bać itd. - są spokojne i współpracują, że się tak wyrażę. (skąd wiem, że były na to przygotowane? Ci rodzice sami mi o tym mówią, na moją pochwałę, że dziecko było grzeczne). Natomiast sporo jest dzieci rozhisteryzowanych, machających rękoma, płaczących, których rodzice krzyczą na nie, że jeśli nie będzie badania, to nie pojadą do Mc Donalda czy gdzieś tam albo próbują te dzieci na siłę unieruchomić, by było łatwiej. Przynosi to jeszcze gorszy skutek.
w 100% pokrywa się to z moimi doświadczeniami,
nawet w niewielkich sprawach opłaca się informować dzieci jaka będzie kolejność zdarzeń i czego oczekiwać
widzę różnicę w zachowaniu np. gdy powiem o planowanej wizycie kogoś w naszym domu, lub gdzie jedziemy i kto tam będzie, czy też najpierw poinformuję że wychodzimy za 5 minut i trzeba powoli kończyć zabawę
w przypadku "trudnych tematów" wymaga to niestety trochę wysiłku bo dziecko pokazuję trudne emocje (np. czegoś się obawia), ale za to później jest łatwiej