20 Wrz 2017, Śro 22:01, PID: 711628
Tak jeszcze, a propos różnych metod wychowawczych. W swojej pracy często mam (niestety) kontakt z dziećmi i zauważyłam różne rzeczy. Dzieci, którym rodzice wcześniej poświęcili czas na rozmowę o tym, że jadą na badanie, jak będzie wyglądało badanie, że nie ma się czego bać itd. - są spokojne i współpracują, że się tak wyrażę. (skąd wiem, że były na to przygotowane? Ci rodzice sami mi o tym mówią, na moją pochwałę, że dziecko było grzeczne). Natomiast sporo jest dzieci rozhisteryzowanych, machających rękoma, płaczących, których rodzice krzyczą na nie, że jeśli nie będzie badania, to nie pojadą do Mc Donalda czy gdzieś tam albo próbują te dzieci na siłę unieruchomić, by było łatwiej. Przynosi to jeszcze gorszy skutek.