16 Lip 2017, Nie 22:40, PID: 707202
(16 Lip 2017, Nie 21:22)heavnhell napisał(a): Jeśli dobrnęliście do tego momentu, to proszę Was o komentarze, może ktoś miał podobną sytuację (chociaż wątpię), albo przynajmniej widzi jakąś sensowną radę na rozwiązywanie tego problemu.
Moja sytuacja nie jest podobna do Twojej, ona jest prawie identyczna... Doskonale Cie rozumiem i wiem o czym piszesz. Najpierw odrzucenie przez rowiesnikow a pozniej ucieczka do wirtualnego swiata i nadopiekunca matka, ktora myslala, ze mi pomaga a tak na prawde zrujnowala mi charakter. Ja akurat mam 22 lata i chyba jestesmy w tym samym punkcie. Tez po latach dluuuugich godzin spedzanych kazdego dnia przed komputerem w koncu cos sie zmienilo. Jakos przestalo mi to sprawiac przyjemnosc. Teraz moim marzeniem jest stanie sie normalnym i otwartym czlowiekiem. Z dolegliwosciami tez jest tak samo. W sumie to wazne, ze dostrzegasz problem i chcesz cos z nim robic. Doradzic Ci niestety nic nie doradze, bo sam nie do konca wiem co powinienem robic/ Ja akurat na ta chwile postawilem na nawiazywanie nowych znajomosci i spotkania, przy okazji rozwijanie umiejetnosci spolecznych. I nawet powiem Ci, ze w jakims stopniu to pomaga. Powtarzam tez sobie ciagle,ze, zeby cos zmienic trzeba podjac jakis wysilek, bo samo nie przyjdzie, bez tego ani rusz. Piszesz, ze byles tez u psychiatry, to kolejny plus. Tylko ten psychatra jakis chyba trafil Ci sie, ze tak powiem niezaspecjalny, skoro nie potrafi postawic konkretnej diagnozy. Byles kiedys u innego specjalisty, niz ten obecnie?