22 Paź 2020, Czw 0:58, PID: 830595
Przyznam, że nieco przestraszyły mnie wasze historie o szybkiej tolerancji.
Staram się podchodzić do tego uczciwie i odpowiedzialnie, uzależnienie to nie jest coś, czego mi w życiu brakuje. Biorę, kiedy na prawdę czuję, że wali mi serce, jestem roztrzęsiona, nieustannie spięta, czuję obezwładniający wręcz niepokój (a najlepiej wszystko na raz). Czasami wychodziło 3 dni z rzędu, czasami nie brałam ponad tydzień. I nie mam nic do zarzucenia. Uspokajam się i nie spinam tak. Mogę normalnie funkcjonować. Pozwala mi się skupić, myśli nie są tak rozstrzelone na wszystkie strony. Nie czuję potrzeby zwiększania dawki, a stosuję od dwóch miesięcy. Na początku faktycznie odczuwałam zmulenie po wzięciu i usilną chęć drzemki, ale wystarczy mi mieć zajęcie i nie dotykać głową poduszki:)
(15 Wrz 2020, Wto 14:41)Goywos napisał(a): Zaczynasz od małej dawki powiedzmy 0,25 mg raz na kilka dni, a kończysz na kilku miligramach codziennie z zespołem odstawiennym.Szczególnie to zdanie jakoś mnie uderzyło będąc na poziomie brania 0,25mg raz na kilka dni:)
Staram się podchodzić do tego uczciwie i odpowiedzialnie, uzależnienie to nie jest coś, czego mi w życiu brakuje. Biorę, kiedy na prawdę czuję, że wali mi serce, jestem roztrzęsiona, nieustannie spięta, czuję obezwładniający wręcz niepokój (a najlepiej wszystko na raz). Czasami wychodziło 3 dni z rzędu, czasami nie brałam ponad tydzień. I nie mam nic do zarzucenia. Uspokajam się i nie spinam tak. Mogę normalnie funkcjonować. Pozwala mi się skupić, myśli nie są tak rozstrzelone na wszystkie strony. Nie czuję potrzeby zwiększania dawki, a stosuję od dwóch miesięcy. Na początku faktycznie odczuwałam zmulenie po wzięciu i usilną chęć drzemki, ale wystarczy mi mieć zajęcie i nie dotykać głową poduszki:)