28 Cze 2017, Śro 15:50, PID: 705734
(Ten post był ostatnio modyfikowany: 28 Cze 2017, Śro 15:50 przez EasyPeasy.)
(28 Cze 2017, Śro 15:31)klocek napisał(a):EasyPeasy napisał(a):A dlaczego tak bardzo zabraniasz mi podchodzenia do kobiet na ulicy
No bo jeszcze przed chwilą pisałeś:
Cytat:na dzień dzisiejszy nie mam tyle odwagi i pewności siebie
Coś się zmieniło? Zacząłeś mieć odwagę i pewność siebie, czy jak? Bądź konsekwentny.
Nie ma nic gorszego dla motywacji, niż porwać się na zbyt duży ciężar. Chcesz dźwigać sztangę 100kg, kiedy nie dajesz rady z 80kg. I potem tylko wynika z tego frustracja, że nie wychodzi.
Dobierz sobie właściwe tempo.
Cytat:I co to znaczy nie wyceniaj seksu za 1000zł
Nie ceń seksu aż tak wysoko, żeby płacić za niego 1000zł. Są inne, lepsze rzeczy, na które można to wydać.
A seks będziesz miał i tak.
Cytat: uczę się tak żeby mieć stypendium na uczelni, (...) wygrać konkurs na najlepszą pracę inżynierską
Z ciekawości: co studiujesz?
Cytat: 5. O tym napisałem w 1+5 zerwanie przez internet (kosz) raczej nie bardzo mnie wzruszy, chyba, że spotkam się z kimś na randce.
No i właśnie o to chodzi. Żeby Cię to nie wzruszało. Z czym masz problem? Jak Ci to wychodzi, to rób to.
Cytat:6. Wątpię w to czy zrozumiem kobiety pisząc z nimi na Tinderze, przez te 2 miesiące o których pisałem, pisałem przez messengera z tą dziewczyną, gadałem przez telefon i czy ja rozumiem kobiety?
Chodzi o to, żebyś pogadał z więcej niż jedną.
Zrozumiesz parę rzeczy.
- Że ta Twoja wcale nie była wyjątkowa.
- Że laski są na swój sposób podobne.
- Że większość ma niskie wymagania wobec siebie i niskie standardy moralne.
- Że tak naprawdę one też nie wiedzą, o co w tym wszystkim chodzi i że nieprawdą jest dzisiejszy stereotyp "pewne siebie kobiety - nieśmiali mężczyźni".
Cytat:I co to znaczy, że ma mi ciśnienie spadnąć, na co? Na seks?
Tak. Chodzi o to, żeby ustawić właściwą hierarchię seksu w życiu. Ani za nisko, ani za wysoko. Jest ważny, ale nie najważniejszy.
I co z tego, że przed chwilą pisałem, to, że teraz coś piszę, nie znaczy, że się nie przełamię (gorzej niż baba, co nie ...) po prostu chodzi o to, że w te wakacje będę mógł być pewnie na wielu eventach jakiś koncerach, wycieczkach, plażach, ogniskach i wtedy mam starać się rozmawiać z dziewczynami czy nie?. Pisałem, że moim zdaniem przy pisaniu przez internet mam czas na pomyślenie co chcę napisać, jak napisać, co napisać, jak rozbawić dziewczynę, a w realu jest takie coś, powiedziałbym, że mój mózg zbyt wolno reaguje, zbyt wolno przetwarza informacje i pojawiają się pustki w głowie, czyli przez internet jestem zupełni kimś innym jeśli chodzi z kobietami, potrafię być zabawny, z poczuciem humoru, a w realu nie bardzo.
A co do sztang i ciężaru, to jestem z tym związany i czasami pomimo, że się nie chce trzeba dla osiągnięcia wyników rzucić się na większy ciężar i wygrać z własną psychiką/strachem, ale jeżeli chodzi o to to dla mnie dużo łatwiej rzucić się na 200 kg na gryfie niż podejść na ulicy do dziewczyny.
Seks zależy z kim już napisałem. Dlatego nie da się go jednoznacznie wycenić. Poza tym pieniądze też można mieć i tak.
No właśnie o to chodzi, że przez internet pewnie zlewki nie będą mnie bolały, ale już w realu tak.
A jak już to zrozumiem to w jaki sposób, ma mi to pomóc? I dla mnie seks nie jest najważniejszy, przecież po raz setny mówię, że pisałem z tą dziewczyną choć wiedziałem, że do seksu nie dojdzie, bo ją po prostu lubiłem, i mógłbym np. spotykać się z nią przez kolejne dwa lata wiedząc, że nie będę miał seksu. A jeśli chodzi o poczucie pożądania, to tego nie da się usunąć, hormony -> "no fap" pożądanie rośnie, trudno raczej temu zapobiec. Dobra ja już napisałem tą CV'kę mógłbyś odpisać kolejnego posta, jeśli już odsłuchasz tą konsultację u tego trenera i wtedy wypowiedź się i na ten temat co teraz napisałem i na temat tych ćwiczeń, które proponował, jego kanału, ogólnie co sądzisz o tego typu "trenowaniu uwodzenia/zwiększaniu pewności siebie/ ćwiczeniach na rozgadnie" etc. zaraz wysyłam CV'ki na OLX'ie do prac, które mnie zaciekawią, później idę biegać, później wracam i założe konto na Tinderze.
____
A co do tego co studiuję napiszę Tobie na PW, bo nie chciałbym, żeby sytuacja z liceum się powtórzyła, tj. że jakiś znajomy zajrzy na to forum i skojarzy mnie i będą ceregiele po raz drugi.