28 Cze 2017, Śro 11:55, PID: 705704
(28 Cze 2017, Śro 11:39)EasyPeasy napisał(a): No to słucham tej magicznej rady kolego, jeśli ona brzmi idź zacznij podchodzić do dziewczyn na ulicy to wyraźnie Tobie napisałem, że nie mam na tyle odwagi i pewności siebie.Nie, nie zalecam Ci podchodzenia do dziewczyn na ulicy. Nie podchodź do dziewczyn na ulicy. Nie masz na to jeszcze na tyle odwagi i pewności siebie, ale wierzę, że za jakiś czas będziesz miał. I wtedy będziesz podchodził. Ale na razie nie.
Cytat:Poza tym chyba coś Ci się w główce pomieszało, bo mówisz o tym, że moje działanie jest inne od tego czego szukam, mianowicie kolego, przez czas w którym szukałem tej dziewczyny
W jaki sposób? Przed chwilą pisałeś, że w Twoim towarzystwie jest za mało kobiet.
Moim zdaniem w ogóle nie podjąłeś walki, tylko od razu uznałeś, że się nie uda.
Jeżeli faktycznie szukałeś dziewczyny, to w jaki sposób? Pytam, żeby zdobyć o Tobie więcej informacji, bo na razie mało o Tobie wiem. Podchodziłeś jakoś do tych nielicznych lasek, które spotkałeś, czy w ogóle nawet nie znalazłeś takiej, do której warto podejść? Pytam serio, bo nie wiem, jakie masz doświadczenia.
Cytat:nie szukałem na seks portalach , tylko obracałem się w normalnym towarzystwie, chodziłem na domówki, szukałem okazji do poznania dziewczyny w otoczeniu innych, ale przez ostatni tydzień postanowiłem nie szukać już tej dziewczyny, tylko kobiety z którą stracę prawictwo, więc zacząłem szukać na tego typu portalach i nie szukałem na tych portalach normalnej dziewczyny, tylko kobiety z którą stracę prawictwo czy to jest dla Ciebie jasne i logiczne, czy nie bardzo?
Rozumiem, gdybyś podszedł do setki dziewczyn, wszystkie dały Ci kosza i wtedy byś dopiero się załamał i zaczął szukać k*rwy.
Ale Ty chyba nie podszedłeś do żadnej. Poddałeś się, zanim zacząłeś.
Napisałeś, że podrywałeś dwie dziewczyny przez fejsa, jedną w bardzo dziwny sposób (tą pierwszą). Masz jakieś inne doświadczenia? Pisałeś z większą ilością lasek na fejsie? Rozmawiałeś z laskami na żywo, ale tak, że wiedziały, że je podrywasz?
Jeżeli tak, to opisz swoje podejścia. Jeżeli nie, to poddałeś się bez walki.
Cytat:Ponadto słucham tej magicznej rady, bo nie chcę się przecież wykręcać, jak dotąd normalnej rady nie dostałem od Ciebie. Jak ona brzmi?
Załóż konto na Tinderze. Wystarczająco konkretne?
Dałbym Ci parę innych rad, ale na razie nie, bo masz dość negatywne nastawienie. Załóż konto na Tinderze. Nie jest to czyn wymagający nadzwyczajnej odwagi. Jak to zrobisz, to podam Ci resztę moich rad, ale na razie nie, bo wydaje mi się, że odrzucisz je w czambuł.
Jeżeli interesuje Cię moja opinia, to jestem przeciw chodzeniu na ku*wy.
Widzę już, że boisz się podchodzić do kobiet i dlatego w ogóle do nich nie podchodzisz. Musisz zmienić obie te rzeczy, tzn. nie bać się i podchodzić. Obie rzeczy równolegle, tzn. czasami podejść nawet jak się boisz a czasami walczyć z lękiem w inny sposób, niż podchodząc. Znam parę konkretnych technik. Ale najpierw musisz się zdeklarować, czy szukasz dziewczyny czy k*rwy, bo w tym drugim wypadku nie mam wiele do powiedzenia.
Powiedz, ale na serio. Czy posiadasz honor? Czy jest coś, czego byś nigdy nie zrobił, nawet za cenę seksu? Bo ja wiem, czy dałbyś się wyr*chać facetowi? Mam nadzieję, że nie.
Posiadanie zasad jest "męską" cechą i zwiększa szanse na zbudowanie prawdziwej relacji z kobietą. Miej zasady, to Ci radzę.