11 Gru 2017, Pon 16:32, PID: 720183
(11 Gru 2017, Pon 13:23)Kra_Kra napisał(a): szkoda, że tylko dla chociaż w miarę rozgarniętego człowieka. A jaka jest większość mas ludzkich?
No ja miałam na myśli właśnie w miarę rozgarniętych ludzi, prymitywów i osób niedorozwiniętych nie brałam pod uwagę.
Zawsze jednak zaczynać należy od siebie, więc wypadałoby się zapytać, czy my też odpowiednio podchodzimy do sprawy? Jeśli przysłuchujemy się dyskusji dwóch osób na temat o którym nie mamy większego pojęcia, w której to jedna rozmawia kulturalnie i uprzejmie, a druga wyzłośliwia się, ironizuje, poniża rozmówcę, to po której stronie najpewniej się opowiemy? Jeśli wierzymy, że "większość i tak powie, że...", to może pojawić się taka ewentualność, że wbrew rozsądkowi również poprzemy buraka, żeby być jak wszyscy, ale często okazuje się, że ta mityczna większość wcale nie istnieje i każdy tak naprawdę czeka na ruch reszty.
Oczywiście bywa też tak, że słuszna sprawa ma niewłaściwego adwokata i nie przestaje być przez to słuszna, ale z reguły bywa odwrotnie.