22 Maj 2009, Pią 10:55, PID: 150959
Zdarzyło mi się z cztery lata temu poznać taką lachę na baletach. Na początku jej nie ufałem, ale była śliczna więc umawiałem się z nią a ta menda powoli mnie wyczuła i idealnie się do mnie dopasowała. Zachowywała się idealnie tak, jak chciałbym żeby zachowywała się moja kobieta i w końcu się w nią wkręciłem(w sensie zależało mi na niej, bo kochać nie potrafię). No i zrobiła mi mega wiksę, że aż nie powiem co konkretnie bo siara jak sku..... Ale nie bójta się - nie pozostałem jej dłużny. Przez dwa lata moi znajomi wrzucali jej martwe koty przez okno