18 Maj 2009, Pon 10:29, PID: 150041
glon napisał(a):Moze wszystkie eweliny sa takie same?
chyba jednak nie - mam kuzyna, którego żona właśnie ma na imię ewelina i są szczęśliwi wychowując swoją córkę .
tak czy inaczej, pomimo upływu czasu i praktycznie po całkowitym straceniu nadzieji ja nadal o niej myślę...jakoś nie mogę sobie uzmysłowić, że już nigdy się do niej nie przytule, nie pocałuje, nie poczuje zapachu jej włosów, gładkiej i aksamitnej skóry, nie ujrze swojego odbicia w jej oczach...i mimo tego, iż wiem, że ona już mnie całkowicie olała i pewnie bardzo szybciutko zapomniała o tej znajomości (w którą to na początku ona sama była bardziej zaangażowana, albo tylko mi się tak wydaje?), ja nadal tęsknię . coż, mam nadzieje, że powiedzenie "czas leczy rany" jest rzeczywiście prawdziwe.
"...co mnie nie zabije wzmocni mnie, jutro też jest kolejny dzień i mogę paść w nim też, i możesz życ jak albo żyć jak król, i możesz paść na glebe, żeby wstać z niej znów..." - jak zapuszcze sobie na full volume na głośnikach, to jakoś pomaga i zwiększa wolę walki o szczęście .