09 Maj 2009, Sob 17:53, PID: 147418
Wyrażam tęsknotę za spokojem wewnętrznym i nie chciałbym podzielać Twojego losu. Do tego stopnia byłem przezorny, że nigdy nie chciałem spotykać się z dziewczyną, bez zrozumienia zależności pomiędzy tęsknotą za wolnym krajem, a łonem natury - gdzie codzienne troski o działalność anarchistów, wymuszające postawę taką jak Twoja, nie niweczyłyby moich planów. Ograniczając przewidywania i planowanie, co do obaw związanych z zachowaniem innych, i uzależniając tak swoją realizację planów od tych czynników, musiałem walczyć o rodzinny kraj. Robiłem to, po to, by móc pozostać sobą - wrażliwym człowiekiem, dbającym swoją postawą o bezpieczeństwo innych. Dziś za poświęcenie mam stwierdzoną okresowa całkowitą niezdolność do pracy, brak wykształcenia oraz bolączki związane z zaściankowymi ludźmi. Nie potrafię znosić już policzkownia, więc jeśli nie okupię życiem do końca tego kraju - ginąc z rąk anarchistów ideologii CH.W.D.P - to potrzebuję zrozumienia i odwzajemnianego zaangażowania. Nie chcę, by nostalgia mnie dezorganizowała i niszczyła, powodując brak zaufania do samego siebie, a zatem także innych do mnie. Nie można znosić w nieskończoność, zatem tym bardziej, za wkład w trwałość naszych więzi, potrzebujemy odwzajemnionego trudu m.in. ze strony płci przeciwnej.
Powinieneś pomyśleć o kształcie otoczenia, a dopiero później planować swoje życie. Inaczej żaden z Ciebie człowiek z fs, a zwykły egoista, przejawiający nienawiść do dobra wspólnego.
Powinieneś pomyśleć o kształcie otoczenia, a dopiero później planować swoje życie. Inaczej żaden z Ciebie człowiek z fs, a zwykły egoista, przejawiający nienawiść do dobra wspólnego.