02 Lip 2021, Pią 18:31, PID: 844871
@forgetall
Załóżmy czysto hipotetycznie, że tak działa świat, czyli jak Bealoofowi nie poszło na tinderze, czy gdziekolwiek indziej, to znaczy, że to jest złe i nie ma sensu nawet próbować.
Załóżmy, że Twoja prawda to jedyna słuszna prawda i zagadywanie na ulicy jest najlepsze.
Jeśli ktoś zacznie zagadywać od dzisiaj(co z pewnością nie jest problemem dla użytkowników tego forum), to po 3 miesiącach polowania na dziewczyny w parku nadal nie będzie ruchać, bo Ty w tym czasie nie zaruchałeś, więc logiczne, że się nie da.
Potem nastanie zima i dziewczyny będą siedzieć w domu, więc trzeba będzie czekać do wiosny.
Innymi słowy ktoś, kto zacznie zagadywać dzisiaj zarucha najwcześniej w przyszłym roku. Niezbyt to perspektywiczna perspektywa.
Ja tam wolę jednak zaryzykować z tinderem, bo nawet jak nic z tego nie wyjdzie, to i tak przesuwanie palcem po telefonie nie jest jakoś specjalnie czasochłonne, więc nie ma się nic do stracenia.
Załóżmy czysto hipotetycznie, że tak działa świat, czyli jak Bealoofowi nie poszło na tinderze, czy gdziekolwiek indziej, to znaczy, że to jest złe i nie ma sensu nawet próbować.
Załóżmy, że Twoja prawda to jedyna słuszna prawda i zagadywanie na ulicy jest najlepsze.
Jeśli ktoś zacznie zagadywać od dzisiaj(co z pewnością nie jest problemem dla użytkowników tego forum), to po 3 miesiącach polowania na dziewczyny w parku nadal nie będzie ruchać, bo Ty w tym czasie nie zaruchałeś, więc logiczne, że się nie da.
Potem nastanie zima i dziewczyny będą siedzieć w domu, więc trzeba będzie czekać do wiosny.
Innymi słowy ktoś, kto zacznie zagadywać dzisiaj zarucha najwcześniej w przyszłym roku. Niezbyt to perspektywiczna perspektywa.
Ja tam wolę jednak zaryzykować z tinderem, bo nawet jak nic z tego nie wyjdzie, to i tak przesuwanie palcem po telefonie nie jest jakoś specjalnie czasochłonne, więc nie ma się nic do stracenia.