03 Paź 2020, Sob 15:49, PID: 829558
(03 Paź 2020, Sob 6:41)forgetall napisał(a): Wierzcie sobie w co chcecie. Wierzycie w swoje przekonania (a raczej w życzenia społeczeństwa) i przez to jesteście sami.
Jeżeli ktoś chce zmienić swoje życie, to podaję jak ja zmieniam swoje, dlaczego nie udawało mi się wcześniej. Przekazuję to, co doświadczyłem na sobie w formie odrzuceń, a także co zobaczyłem gdy coś mi się udawało. Są tacy, którzy mają więcej doświadczeń pozytywnych ode mnie, możecie ich poczytać. Możecie porównać, kto rucha kto nie rucha. Nie odkrywam Ameryki inni odkryli to samo.
"Określony typ dziewczyn" - Tak, prawdziwych dziewczyn. Wszystkie lecą na to samo. Zdanie klucz w tej dyskusji. Jak jest atrakcyjność to mogą wtedy oceniać kogoś jako "człowieka" (jak znajomego), znajdować jakieś porozumienie lub dopasowanie.
Już się nie wtrącam w te wątki.
Zasadniczo ty głównie chcesz zmienić swój wygląd, podczas gdy priorytetem powinna być głowa.
Tak, uroda ma cholerne znaczenie. Pewność siebie, taka ogólna zaradność, również. Ale niscy też ruchają i mają związki. I nieumięśnieni. I... I... Nie twierdze że nie powinieneś dbać o siebie, sam zacząłem o siebie dbać bo zauważyłem jak dziewczyny bardziej zwracają na mnie uwagę od kiedy zgoliłem paskudna mikołajową brodę i zrzuciłem kilka kilo, co z kolei podnosi mój poziom pewności i ogólny humor. Chodzi mi tylko o to że w przypadku takich ludzi jak ty czy ja, srogie deficyty emocjonalne przez wiele lat nieleczone, pierwszym frontem jest i będzie głowa. 90% zmieniania twojego życia polega na tym że kupisz sobie wystrzałową koszule, nałożysz makijaż, albo pójdziesz do barbera. Podczas gdy to powinna być tylko wisienka na torcie.