11 Lip 2012, Śro 17:24, PID: 307926
@lękliwy86 dokładnie. Sam starałem się jak mogłem, do napisania wiadomości zabierałem się jak sójka za morze. Nic. druga, nic, trzecia czwarta piąta, nic... Raz się udało, to mogę przynajmniej poświadczyć że jednak się da. Ale co z tego jak i tak po miesiącu staran typara mnie odsyła z kwitkiem "jestes super ale to nie to".
Poza tym myślę że ten sposób tylko pozornie jest najłatwiejszy, wg mnie w rzeczywistości jest właśnie najtrudniejszy.
Tak jak własnie lękliwy napisał, to jest dobre dla facetów którzy już mają ten dar, te odpowiednie cechy dzieki którym uwodzienie dziewczyny to jest zabawa, a nie jak dla nas najwyższy cel zyciowy.
W większości lovestory moich kumpli (którzy też nigdy nie byli PUA), którzy mają swoje dziewczyny wyglądało to tak, że po prostu wpadli sobie w oko, upili się na jakiejś imprezie i na drugi dzień zostali parą. Albo dziewczyna się zainteresowała chłopakiem i jemu zostało tylko powiedzieć "okej, wchodze w to".. W innym wypadku zawsze, tak jak ja byli na straconej pozycji.
Smutne jest tylko to, że większość znajomych z czasów liceum już się powykruszało, imprezy się skończyły, ludzie podobierali się w pary i już niedługo (jak nie teraz) zaczna planować swoje wspólne życie. A ja tylko planuje gdzie by można się wkręcic na jakąs imprezę
Poza tym myślę że ten sposób tylko pozornie jest najłatwiejszy, wg mnie w rzeczywistości jest właśnie najtrudniejszy.
Tak jak własnie lękliwy napisał, to jest dobre dla facetów którzy już mają ten dar, te odpowiednie cechy dzieki którym uwodzienie dziewczyny to jest zabawa, a nie jak dla nas najwyższy cel zyciowy.
W większości lovestory moich kumpli (którzy też nigdy nie byli PUA), którzy mają swoje dziewczyny wyglądało to tak, że po prostu wpadli sobie w oko, upili się na jakiejś imprezie i na drugi dzień zostali parą. Albo dziewczyna się zainteresowała chłopakiem i jemu zostało tylko powiedzieć "okej, wchodze w to".. W innym wypadku zawsze, tak jak ja byli na straconej pozycji.
Smutne jest tylko to, że większość znajomych z czasów liceum już się powykruszało, imprezy się skończyły, ludzie podobierali się w pary i już niedługo (jak nie teraz) zaczna planować swoje wspólne życie. A ja tylko planuje gdzie by można się wkręcic na jakąs imprezę