28 Cze 2009, Nie 18:06, PID: 160465
(Ten post był ostatnio modyfikowany: 28 Cze 2009, Nie 18:44 przez Clarissa.)
Myślę, że problem jest taki, że nie nauczono nas komunikacji i asertywności, którą piętnowano jako egoizm. Stąd nawyki, których ciężko się pozbyć (oj ciężko ) i tak powszechna postawa cierpiętnictwa i idące za nią schorzenia - a wszystko to z frustracji, jak mówi Sosen.
Myślę, że ogromnym problemem jest niezrozumienie czym jest Miłość i utożsamianie jej z uczuciem i emocjami.
Myślę, że ogromnym problemem jest niezrozumienie czym jest Miłość i utożsamianie jej z uczuciem i emocjami.