17 Kwi 2009, Pią 12:39, PID: 141387
otóż już, już miałam pomyśleć sobie, że może faktycznie jestem suką, kiedy mój szanowny szef wykonał telefon który przypomniał mi dlaczego. tak więc nie mogąc dodzwonić się do jakiegoś innego szefa zadzwonił do kolegi, by wysłał swoją podwładną, w krótkiej spódniczce i z czekoladkami, uzbrojoną w tysiąc najpiękniejszych uśmiechów, by starała się wskórać cokolwiek. tak mnie to wkurzyło, że uznałam, że nie tylko mam prawo być suką, ale też, że mężczyźni sami, na własnej piersi, wyhodowali ten rodzaj kobiet, każąc im uśmiechać się, podawać kawę i ogólnie po prostu ładnie wyglądać. jeno po czasie postanowiły, owe zdziry, wyrwać się z żenującej sytuacji i panowie stracili kontrolę. obudziłeś więc we mnie feminizm zupełnie niechcący.