17 Kwi 2009, Pią 11:44, PID: 141313
Powinniśmy zacząć rozpatrywanie problemu od zgeneralizowania wszystkich jego aspektów, tak jak wtedy, kiedy zadajemy sobie np. pytanie: Dlaczego moje życie to tak wiele ciągłych niepowodzeń i rozczarowań, bo ujmując je choćby w kontekście głodu, epidemi czy nędzy w Afryce, to jesteśmy raczej lepiej uwarunkowani do osiągania pomyślności i zamierzonych rezultatów. Gdyby pomyśleć o islamskich bojownikach czy ludziach o radykalnych postawach społecznych takich jak ksiądz, zakonnica, którzy zupełnie nia łączą wspomnianego w tekście poziomu życia, jakim jest jakiś stopień swobody myśli i realizacji inicjatyw z nich wynikających, a wiążących się z fundamentalnymi pragnieniami i marzeniami (które z kolei kreują intencje i motywy ludzkie), to powinniśmy mieć jakiś obraz miłosierdzia dla nas wszystkich. A przejawia się on brakiem pomyślności, podczas pomijania bliźnich, przy realizacji naszych wspólnych pomysłów, świadczących o wspólnym cywilizacyjnym dorobku. Nasze idee i hasła są pozbawiane sensu, kiedy nie realizujemy ich razem. Stąd rodzą się konflikty interesów, a te, kiedy nie są wyważane za pomocą zasad regulujących nasze relacje, kiedy emocje przysłaniają szczytne cele i intencje oraz dochodzi do zacierania ich jawności - wówczas niszczy się więzi międzyludzkie oraz zamyka drogę możliwościom wpływu na swoją pomyślność. Zatem wniosek jest jeden: trwają Ci, którzy potrafią poza racjonalnym tłumaczeniem sobie swoich stanowisk, również ująć je w kontekście wiary i rozsądku, ponieważ bardziej z przypadku łączą oni wszystkie poziomy życia i rozwijają się harmonijnie. Nawet jeśli ich okupowane cierpieniem rezultaty są niezrozumiałe dla reszty otoczenia, przez wzgląd na brak tych samych perspektyw dla pozostałej części ludzi, niemających szans na naprawę zniszczonych trwale więzi międzyludzkich. Nikt jednak nie jest głupcem w tak ujmowanym kontekście, a panika wiąże się z powodu braku rozumienia własnych motywów postępowania. Jesteśmy ludźmi, więc nie do zniesienia jest dla nas brak jawiącego się sensu sprawiedliwych wyroków dla nas wszystkich. Wiedza nie jest gwarantem radosnego trwania, natomiast w połączeniu z irracjonalnymi wyobrażeniami, które stale można weryfikować - powiększamy swoje zasoby doświadczeń, gromadzimy wiedzę i trwamy w poczuciu dobrze spełnionego obowiązku oraz spełniania się jako istoty stworzonej na obraz i Boże podobieństwo. Piastujemy nadzieję oraz żyjemy owocami własnej pracy.
...
...