31 Sty 2012, Wto 11:57, PID: 290792
szukam pocieszenia po studniowce. mam moralniaka..a wiec nie mialam partnera na studniowke i poprosilam kolezanke o znalezienie mi jakiegos no i mi ''pomogla''.pojechalam do niej poznalam go wydawal sie normalny myslalam ze bd ok. to tylko studniowka. bylo koszmarnie, poprostu jak go zobaczylam totalna wies nie mam z nim o czym rozmawiac nie umie sie zachowac. zatanczylam z nim raz a potem unikalam go jak ognia, tanczylam z innymi.wstyd mi teraz za siebie ze przyszlam z takim cwokiem, nie chce widziec zdj ani fimliku...najgorsze jest to ze chcialam isc z chlopakiem ktory mi sie podoba ale nie mialam odwagi do niego napisac...CZUJE SIE OKROPNIE.jest mi wstyd ale to nie jest tak ze sie wywyzszam poprostu mam pretensje do siebie.co myslicie