25 Wrz 2011, Nie 12:33, PID: 272864
Ja byłem sam na studniówce, nie było wcale strasznie, raczej pozytywne rozczarowanie. Znałem też dziewczynę (później), która twierdziła, że też sama była na swojej (była towarzyska i bardzo ładna). Nie ma się co za bardzo przejmować tą imprezą. Wszyscy są tak zajęci tym jak sami wypadają, jak wyglądają, co ktoś pomyśli o ich partnerce itd., że nikt nie zwraca specjalnej uwagi na jakiegoś autsajdera A nawet jak bym się jakoś dziwnie czy głupio zachował, to i tak nikt by tego nie traktował poważnie. Trochę żałuję, że nikogo nie zaprosiłem do towarzystwa (później okazało się, że wcale nie było to takie niewykonalne jak mi się zdawało), było by trochę raźniej.