06 Sty 2009, Wto 19:14, PID: 108130
A ja nie poszłam na swoją studniówkę bez jakichkolwiek wyrzutów sumienia (czy ze strony innych). Ludzie namawiali, ja powtarzałam, że nie idę i tyle. Nie musiałam się nikomu tłumaczyć, o ile pamiętam. Mogłoby to być dla nich nieco nieprzyjemne zresztą - nie znosiłam swojej klasy i stąd decyzja :]
Wydaje mi się, że większość ludzi słysząc zdecydowane 'nie idę, nie chce mi się' po prostu się odczepi.
Wydaje mi się, że większość ludzi słysząc zdecydowane 'nie idę, nie chce mi się' po prostu się odczepi.